czwartek, 31 lipca 2008

Pani piękno


No i znowu Was okłamałem. Obiecywałem, że będzie coś pod nóżke i nie wywiązuje się z tego. Zakładałem też, że na moim blogu nie będzie wrzutów z youtuba ale jak widać w wirtualnym świecie tak samo jak w realnym nie obowiązują żadne zasady. Na płytke dopiero czekam. Zresztą gramofony zasztabowane po kolejnej przekozackiej imprezie Alternatywy BMX (Henio jesteś wielki). Sam nie wiem co powoduje, że jak słucham tej Pani to mam łzy w oczach. Pewnie mają na to wpływ wspomnienia z dzieciństwa kiedy była to jedna z najczęściej słuchanych kaset w czasie podróży samochodem z tatą (pirat ma się rozumieć obecnie bardzo szanowanej firmy TAKT - chyba jest coś na rzeczy z tym powiedzeniem, że 1 milion trzeba ukraść bo mimo 8 lat mojej ciężkiej pracy miliona nawet na horyzoncie nie widać). Głównym powodem jest jednak wrażenie jakby ta Pani w każdym utworze oddawała swoje serce i emocje na tacy. No i ten głos. Piękny, głęboki, czysty. Pod klipem jakaś Pani napisała, że po wysłuchaniu ma się ochotę być lepszy człowiekem. Nic dodać

Brak komentarzy: