piątek, 9 października 2009
A czemu ten Pan taki poważny?
1 - Cassius - Feelin' 4 you
2 - Stardust - Music sounds better with you
3 - Phats & Small - Turn around
4 - Armand Van Helden - You don't know me
5 - Moloko - Sing it back
6 - Modjo - Lady
7 - Mylo - Drop the pressure
8 - Armand Van Helden - My My My
9 - Spiller - Groovejet
10 - Basement Jaxx - Good luck
piątek, 18 września 2009
Fania? Fan ja!
Dawno nie pragnąłem nic tak bardzo jak ponownie odwiedzić Stany Zjednoczone Ameryki Północnej. Niby 3 lata temu spędziłem tam 3 miesiące ale wszystko odbywało się w takim pośpiechu, że wizyta w jednym z najlepszych sklepów z winylami czyli nowojorskim Turntable Lab trwała 10 minut. Chyba najfajnieszą cechą Ameryki jest ten tygiel kulturowy. Ludzie z całego świata znajdują tam swoje miejsce i czynią je monstrualnie zróżnicowanym. Bez znaczenia czy jesteś z Europy, Azji, Afryki czy Ameryki Południowej Stany dadzą ci żyć po swojemu. Najlepszym dowodem na to potęga latynoskich labeli w Nowym Jorku z Fanią będącą prawdziwym kombinatem muzycznym w którym wydano setki płyt na czele. Nazwiska nawet średnio obeznaną z muzyką latynoską osobę powalają na kolana: Ray Barretto, Joe Bataan, Mongo Santamaria, Willie Colon, Bobby Valentin. Sami najwięksi i wszyscy ci mocarze tworzyli także dreamteamowy skład labelu Fania All Stars. Zbierz takie gwiazdy dodaj jednego z najlepszych gitarzystów jazzowych Erica Gale'a a rezultatem będzie właśnie to.
W 2005 roku Fania została przejęta przez Emusica, która bardzo intensywnie wzięła się za wydawanie zupełnie niezłych reedycji klasycznych nagrań labelu.
Przy okazji polecam też najlepszy blog o muzyce latynoskiej z jakim się zetknąłem
poniedziałek, 20 lipca 2009
Stare dobre czasy... one nigdy już nie wrócą
10 lat Nocnego Transu w Radiu Łódź
Blog jednak poświęcony jest płytom winylowym. Od dawna chciałem mieć singiel Darkside Soniców będący pierwszą drum'n'bassową 12" wydaną w Polsce i zupełnie przypadkiem przy przeglądaniu płyt w Skylarku trafiłem na tę perełkę. Zdziwienie moje okazało się tym większe gdy wyszło na jaw że chłopaki na zapleczu mają jeszcze 15 kopii płyty. Udało mi się je od nich wydobyć i jeżeli również macie ochotę na jedną zapraszam do swojego sklepu. Płytki trochę przeleżały i ich stan nie jest idealny, ale z pewnością warto mieć takiego klasyka. Normalnie wrzuciłbym zgrywkę z singla, ale chyba fajniej będzie obejrzeć klip mający sporo uroku i dobrze oddający muzycznego i wizualnego ducha tamtych czasów.
środa, 13 maja 2009
Winyl dla początkujących - lekcja nr 2 (sprzęt)
sobota, 28 marca 2009
Daab
Numer nie jest ripem z winyla tylko z wydanej w 1993 kasety. Jakość wosku i poziom techniczny muzyków w latach 80-ych pozostawiały zbyt dużo do życzenia.
Daab - Fryzjer na plaży
niedziela, 22 marca 2009
Zakończenie roku szkolnego 2008
ŚWIAT - LP
- V/A - FALLIN' OF THE REEL VOL. 2
- PETE ROCK - NY'S FINEST
- KOUSHIK - OUT MY WINDOW
- Q-TIP - THE RENAISSANCE
- KARL HECTOR & THE MALCOUNS - SAHARA SWING
POLSKA - LP
- TEDE - ŚCIEŻKA DŹWIĘKOWA
- NOON - PEWNE SEKWENCJE
- MILOOPA - UNICODE
- KOMETY - STORY OF
- THE JONESZ - SEASON ONE
ŚWIAT - 12"
- KELLY ROWLAND - WORK (FREEMASONS ARABIC MIX)
- KRAAK & SMAAK - SQUEEZE ME
- DANNY BYRD - GOLD RUSH
- SUPER-PHONICS - ELEVATE OUR MINDS
- VASS CORPORATION - ONE MORE DAY
POLSKA - 12"
- MOLESTA - INSPIRACJE
- TEDE - CZY JASNO CZY CIEMNO
- ELDO - NIE PYTAJ O NIĄ
- SPINACHE FEAT. DJ CUBE - BEZWARUNKOWO ODDANY
- NOON - ESIANE
POLSKA I ŚWIAT - REEDYCJE
- MELVYN PRICE - RHYTHM & BLUES
- KULT - TATA KAZIKA
- HENRYK DEBICH - STRING BEAT
- KLAN - MROWISKO
- SKALDOWIE - KRYWAŃ KRYWAŃ
POLSKA I ŚWIAT - MIXY
- PIĘKNY CHŁOPIEC - JAZZ COMES IN HANDY
- POMPON MUSIC MIX
- DANNY BYRD W NOCNYM TRANSIE
- CHOCOLATE MOOSE MIXTAPE
- DJ BOOGIE - SOUNDS OF THE RISING SUN
niedziela, 1 marca 2009
Winyl dla początkujących - lekcja nr 1
Dlaczego winyl?
Płyta winylowa ma już sporo ponad 100 lat. Żaden inny nośnik muzyki nie może pochwalić się nawet zbliżoną historią. Gdybym miał odpowiedzieć na pytanie o to co według mnie jest jej najfajniejszą cechą chyba byłaby nią ciągłość trwania. Przez te lata zapisywano na niej niemal każdy dźwięk jaki stworzyła natura, człowiek oraz maszyna. Winyl był najpopularniejszym nośnikiem na przełomie lat 60-ych i 70-ych, kiedy muzyka według większości kolekcjonerów wypuściła swoje najsłodsze owoce. Mimo iż zupełnie nie pasuje on do współczesnych czasów ze swoimi gabarytami i technologią nadal wydawane jest na nim wszystko to co muzyka ma do zaoferowania najciekawszego. Nie znasz się na muzyce? Kupuj winyle. Masz dużo większe szanse na to, że trafisz na coś ciekawego niż w przypadku CD. Muzyka zmieniała się, przychodziły i odchodziły taśmy magnetyczne, przyszły i prawdopodobnie niedługo odejdą CD a winyl tyle lat żyje właściwie od początku niewiele zmieniony. Ta ciągłość powoduje, że tak jak w przypadku książek mamy zarejestrowany obraz najciekawszego i najdynamiczniejszego wycinka historii. Dla mnie samego tym co spowodowało, że płyty dużo bardziej pochłonęły mnie niż książki jest fakt, że historia ta podana jest nie wprost. Nie przy pomocy słów tylko abstrakcyjnych dźwięków. Z jednej strony zawsze żałowałem tego brania 8 srok za ogon i że nie mogę o sobie powiedzieć ekspert od funku czy tam jazzu lub czegokolwiek innego. Z drugiej strony muzyka jest ciągle przygodą, odkrywaniem czegoś nowego. Dzięki winylowi przy przeglądaniu allegro zahaczam o nowe brzmienia, drum'n'bass, world music, house, jazz, elektronikę, muzykę filmową, rap, rock, reggae, funk i kończę na techno. Muzyka powinna być podróżą, poznawaniem nowych kultur i ich dźwięków a dobry dj w czasie swojego setu powinien nas w taką podróż zabierać i fajnie, żeby to nie była podróż po województwie tylko po całym globie. Żeby móc zabierać w taką podróż musi on jednak sam ją odbyć, a w muzyce nie wyobrażam sobie innej drogi niż przy pomocy grzebania w skrzyniach z płytami. Kupowanie mp3 jest jakimś marnym substytutem, przeglądaniem folderów biur podróży. Nie ma się co oszukiwać dla większości ludzi muzyka jest jedynie tłem dla życia, ale dla kogoś kto decyduje się ją nieważne czy tworzyć czy odtwarzać powinna być ona czymś istotnym. W winylu fajne jest też to, że poza samą zawartością muzyczną istotny zaczyna też być sam nośnik, label czy okładka po której częstokroć nawet nie znając danego bandu możemy trafić na prawdziwą perełkę. Na winylach poza językiem i kulturą muzyczną danego kraju odbija się jego charakter i sytuacja ekonomiczna. Mamy więc do czynienia z perfekcyjnymi tłoczeniami z Japonii i swoiście niechlujnymi niecentrycznymi ze źle naklejonym labelem tłoczeniami z Jamajki. Większość kolekcjonerów wariuje na punkcie pierwszych wydań płyt z lat 1967-73. Jest tak nie tylko dlatego iż powstały wtedy takie dzieła jak Biały album Beatlestów, Bitches Brew Milesa Davisa czy Dark Side of the moon Pink Floydów. Związane jest to także z tym, że po 1973 roku i kryzysie naftowym jakość samego materiału z którego tłoczony był winyl pogorszyła się. Tak samo powodem częstej pogardy dla muzyki z Polski z lat 80-ych jest nie tylko obniżenie jej poziomu artystycznego ale słaba jakość płyt, które często tłoczono ze zmielonych starych nagrań. Kurde mam nadzieje, że jakoś przebrniecie przez ten chaos myśli bo winyle to naprawdę fajna przygoda i dobra życiowa zajawka.
W następnym odcinku jak wybrać sensowny equipment do odsłuchu.
niedziela, 22 lutego 2009
Przepisy BHP na lekcji wychowania muzycznego
Roni Size - Heroes
Jak już jesteśmy przy Talkin' Loud to nie sposób przemilczeć osoby Gillesa Petersona właśnie. Post rozrósł się już trochę za mocno więc po prostu oddam mu głos. Zapodaje za myrecordcrate tylko 3 część gdyż podejmuje on tam najciekawsze wątki (diggin, kondycja współczesnej muzyki i problem Serato). Miłośnikom tego urządzenia utrudzonym noszeniem płyt polecam obadać myspace Gillesa i policzyć jego liczbę bookingów i ich przestrzenne rozmieszczenie.
środa, 11 lutego 2009
Polak potrafi (na licencji)
Marsha Hunt - Good Morning
środa, 28 stycznia 2009
Przewodnik po winylowej stolicy Polski
Marcin Bisiorek - największy dealer używanego wosku jakiego kiedykolwiek widziało allegro (właściciel 4 kont na których łącznie oferuje prawie 3000 płyt z praktycznie każdego gatunku). Przy okazji także prawdopodobnie posiadacz największej kolekcji i największy ekspert w tym temacie w Polsce.
Konto 1
Konto 2
Konto 3
Konto 4
Rasbass - obok siódemek największa w Polsce dystrybucja płyt z muzyką jamajską prowadzona przez Rasbe - jednego z największych w naszym kraju znawców tamtejszej kultury.
Rasbass.com
Skylark - najstarszy i największy sklep z parkietową muzyką elektroniczą. Rebus + Sixmillian + G- Sound gwarantują pełen profesjonalizm.
Skylark.com.pl
Vinylex - moja skromność starająca się oferować najciekawsze nowe płyty w szerokim spektrum gatunków poczynając od muzyki filmowej przez bluesa, rocka we wszelkich odmianach, jazz razem z jego latynoską odnogą, funk, reggae, hip hop, mniej parkietową elektronikę, house, techno w lżejszych i cięższych odmianach, electro a kończąc na drum'n'bassie i transie.
Vinylex.pl
Wsiadajcie więc w PKS, PKP lub też inne środki komunikacji i ruszajcie do Łodzi, bo tutaj poza tym że bieganie psom szkodzi można dostać wymarzone naleśniki ze smoły.
poniedziałek, 26 stycznia 2009
Nie tylko winylem człowiek żyje
piątek, 16 stycznia 2009
Co w klubach Eudezet piszczy?
Top 3 Eudezet Djs (kolejność przypadkowa)
1 - Barbara Klein - esencja kobiecości zarówno jeżeli chodzi o samo granie jak i prezentowany materiał. Nigdy nie słyszałem nikogo kto grałby muzykę techniczną z tak dużym pierwiastkiem delikatności. Nikt też nie posługuje się gramofonami i mixerem z taką gracją. Cudo
2 - Luk aka Beny Kuleczka - wcale nie dlatego, że jesteśmy przyjaciółmi tylko dlatego że Łukasz był autorem 2 z 3 najlepszych bib na jakich byłem w zeszłym roku. Jako jeden z niewielu na 1 miejscu stawia dobrą zabawę ludzi na parkiecie zamiast własnego ego. Nie zdobywa publiki jednak puszczaniem zgranej tandety tylko materiałem, który jest tak samo jak on ulepiony ze 100% dobrej energii.
3 - RIP Danger - ten człowiek wie jak powinny wyglądać imprezy z połamaną muzyką
Top 5 Eudezet clubs (kolejność zamierzona)
1 - Jazzga - prawdę powiedziawszy większość wydarzeń, które się tam odbywa to nie moja bajka, ale z cała pewnością są to ciekawe eventy, które mogą się podobać. I podobają się co widać po regularnym tłoku, który od jakiegoś czasu zaczął tam panować. Ja polecam funkowe biby Cookie Monstera. Dodatkowo świetna atmosfera i nagłośnienie. Minusy - kształt i najpowolniejsi barmani w całym mieście
2 - Bagdad - najlepsza bramka + najbardziej zróżnicowany rozkład jazdy + fajna atmosfera. Gdyby jeszcze troche ruszyli z mielizny na której siedzą od kilku lat byłby top
3 - Oiom - Rebus z ekipą gwarantują muzykę techniczną na najwyższym poziomie + dobre nagłośnienie i zapach plasteliny w toalecie. Minus - bar w którym właściwie można napić się tylko piwa albo czystej gołdy
4 - Kontrasty - od dawna miałem ochotę, żeby wybrać się na imprezę z dramami, ale Cube skutecznie mnie odstraszał syfem i dresiarnią, które tam panowały. Bogu dzięki został zamknięty i teraz domem dla połamanych dźwięków w Eudezet jest willa zamiast obory. Bardzo fajny wystrój + bywalcy którzy naprawdę kochają tę muzykę + świetny bar + dobre nagłośnienie (przydałoby się więcej basu ale i tak jest nieźle). Minusy - otoczenie + lastrykowo-lodowiskowa podłoga na dancefloorze + mogliby tam wpuścić czasem jakieś bardziej organiczne groovy
5 - Rezydencja - właściwie to umieszczam ją tu po to żeby móc dobić do piątki, bo niestety lokal mocno odstaje od reszty i to niestety tym co jest najważniejsze - muzyką. Ma jednak swoje niebagatelne zalety - co piątek Luk na dole robi hałas + najlepszy bar (niestety też najdroższy) + sporo ładnych dziewczyn
No to teraz możecie spokojnie śmigać do klubów. Miłej zabawy
środa, 14 stycznia 2009
Ja sem magisterek
Z racji tego, że jestem już teraz wolnym człowiekiem i mam zamiar zupełnie poświęcić się pasji możecie się spodziewać w tym roku zdecydowanie częstszych wpisów na blogu.
Rola muzyki rozrywkowej we współczesnej kulturze oraz życiu jednostek